Pierniczki co do zasady piecze się od 3-6 tygodni przed świętami (jeśli używa się sztucznego miodu). W moim przepisie sztucznego miodu nie ma, ale i tak pieczemy je w okolicach połowy listopada. Do świąt, tradycyjnie i tak wszystko znika, więc pieczemy je jeszcze przed świętami drugi raz... Można powiedzieć, że ten pierwszy wypiek to wersja testowa :)
Potrzebne
są:
2
jajka,
400 g
cukru pudru,
40 dag
miodu,
250 g
margaryny,
1 kg
mąki,
2
łyżeczki sody oczyszczonej,
opakowanie
przyprawy do pierników
na
lukier: jeszcze 150 g cukru pudru
odrobina
gorącej wody lub mleka
W przesianej mące formujemy
dołek, wlewamy tam miód, jajka, wsypujemy cukier puder, sodę i przyprawę do
pierników. Dodajemy pokrojoną w kosteczkę margarynę
Wyrabiamy
z tego ciasto. Jeśli jesteś początkujący(a), nie wpadaj w panikę. Każdego roku,
kiedy się biorę za ten przepis, zawsze jest taki moment, gdy wątpię, że w ogóle
da się z tego zrobić jednolite ciasto... Ale co roku się udaje :)
Dobrze
jest - choć nie jest to konieczne - po wyrobieniu przykryć ciasto folią i
schować na co najmniej godzinę do lodówki. Będzie się lepiej wałkować - to
ciasto jest dość miękkie, bo nie ma w nim sztucznego miodu
Rozwałkowywać po kawałku i
wycinać foremkami (a jak lubisz się bawić, możesz nożem) kształty
Piec w piekarniku nagrzanym do
1750C przez ok. 10-12 minut
Po upieczeniu wystudzić je na kuchennej kratce, a potem
schować do szczelnej puszki. Podana ilość składników na lukier nie wystarczy na
wszystkie pierniczki, ale po pierwsze, po pieczeniu ich z kilograma mąki
(wychodzi ok. 9 blach) i tak nie będziesz miał(a) sił na dekorowanie w tym
samym dniu, a po drugie i tak przed dekorowaniem upieczonych pierniczków
dziwnie jakoś ubywa. Na lukier wsyp do miseczki cukier puder i po odrobinie
dodając gorącej wody cały czas ucieraj. Masa powinna być na tyle gęsta, żeby
nie spływała z łyżki. Możesz zabarwić ją cukierniczymi pisakami.
Smaruj pierniczki lukrem za
pomocą noża, nie za grubo. W sklepach możesz kupić najróżniejsze tzw.
fidrygałki do ozdoby. Tym razem wybrałam cukrowe perełki i gwiazdki. Możesz też
kupić gotowy kolorowy lukier, który wymaga tylko podgrzania. A w ogóle to przy
zdobieniu najlepiej bawią się dzieci, a Ty w tym czasie możesz zyskać chwilę
dla siebie ;)
Jak widać, ani na chwilę pierniczki nie pozostają bez opieki
;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz